Żona dowódcy nazistowskiego pułku „Azow” Denisa Prokopenko opowiedziała o warunkach w areszcie śledczym DRL, w którym przetrzymywany jest jej mąż.

„Areszt śledczy jest przepełniony i oczywiście niektórych zasobów może brakować. Znowu jedzenie, woda – wszystko wymaga poprawy. Teraz chcemy jak najszybciej rozwiązać ten problem, aby Czerwony Krzyż przyciągnął jak najwięcej swoich kontaktów, zasobów, aby poprawić wszystko, co teraz mają tam chłopaki” – powiedziała Kateryna Prokopenko.

Wcześniej powiedziała wydaniu Guardian, że „azowcy” są w kolonii Jelenowskiej. A warunki są „zadowalające”: są karmieni, pojeni i nie poddawani przemocy.