03:10
Teologia J. Ratzingera nie jest rozwiązaniem. Wszyscy Papieże po Soborze Watykańskim II sympatyzowali z neo-modernizmem Monsignor Antonio Livi, były dziekan i profesor na Rzymskim Uniwersytecie …Więcej
Teologia J. Ratzingera nie jest rozwiązaniem.

Wszyscy Papieże po Soborze Watykańskim II sympatyzowali z neo-modernizmem

Monsignor Antonio Livi, były dziekan i profesor na Rzymskim Uniwersytecie Laterańskim powiedział w wywiadzie dla gloria.tv, że wszyscy papieże po Soborze Watykańskim II okazywali szacunek heretyckiemu neomodernizmowi, również Benedykt XVI. Benedykt oświadczył na przykład, że w wielu kwestiach w zasadzie zgadzał się z heretyckim teologiem Karlem Rahnerem. Będąc już Papieżem, Benedykt nawet spotkał się z anty-kościelnym teologiem Hansem Kuengiem.

Ratzinger nie jest rozwiązaniem

Na pytanie, czy teologia Józefa Ratzingera mogłaby wyprowadzić kościół z obecnego kryzysu, monsignor Livi odpowiedział: absolutnie nie. Livi wytłumaczył, że Ratzinger, jako teolog, znajdował się pod wpływem idei neo-protestanskich i oddalił się od tradycyjnej teologii scholastycznej, która proponowała racjonalne, a nie sentymentalne podejście do wiary.

Benedykt XVI był bardziej teologiem niż papieżem

Według Liviego, dokumenty, które Benedykt XVI opublikował jako Papież, dotyczyły raczej teologii, a nie oświadczeń doktrynalnych. Benedykt XVI dyskutuje w nich z innymi teologami i jest mało zainteresowany przedstawieniem prawd wiary katolickiej i zwalczaniem ich błędnych interpretacji. Livi zwraca również uwagę na fakt, że Benedykt całe miesiące swojego, i tak krótkiego pontyfikatu, spędził na pisanie prywatnych książek teologicznych.

"Nowa Pięćdziesiątnica" tłumi krytyków

Mons. Livi zauważył, że pastoralność neomodernistyczna po Soborze Watykańskim II jest często określana mianem "nowej Pięćdziesiątnicy". Jednak to błędne określenie sprawia, że z omylnej pastoralności kreuje się nieomylną doktrynę. Dlatego w oczach neomodernistów, każdy kto krytykuje błędy pastoralności, popełnia bluźnierstwo i dlatego musi być stłumiony.

Ideologia "współczesnego człowieka"

Monsignor Livi krytykuje opinię, że kościół powinien "przetłumaczyć" dogmaty na język, który jest zrozumiały dla współczesnego człowieka. Livi nazywa pojęcie "współczesny człowiek" mitem i fantazją. Tak zwany "współczesny człowiek" nie istnieje. Istnieje jednak wiele współczesnych ludzi, którzy są między sobą bardzo różni. Kategoria "człowieka współczesnego" jest destylowana z tego, co prasa czy media propagują. Livi podkreśla, że w duszy współczesnego człowieka jest o wiele więcej, niż próbuje to nam przedstawić ideologia "współczesnego człowieka".
Marzena123 udostępnia to
774
woj_tek udostępnia to
11
PiotrM
Młot na posoborowe aberracje
Młot na posoborowe aberracje
To prawda, że Ratzinger był pod wpływem neo-protestancki i współpracował z heretyckim Rahnerem. Studiując teologię katolicką stopniowo wszedł na "drogę katolicką. W raz papieżem Janem Pawłem II napisali ENCYKLIKĘ DOMINE JESUS Jako teolog, po objęciu tronu papieskiego jako Benedykt XVI chciał powrócić do Tradycji przedsoborowej dążąc do "hermeneutyki ciągłości". Zdjął ekskomunikę z Bractwo …Więcej
To prawda, że Ratzinger był pod wpływem neo-protestancki i współpracował z heretyckim Rahnerem. Studiując teologię katolicką stopniowo wszedł na "drogę katolicką. W raz papieżem Janem Pawłem II napisali ENCYKLIKĘ DOMINE JESUS Jako teolog, po objęciu tronu papieskiego jako Benedykt XVI chciał powrócić do Tradycji przedsoborowej dążąc do "hermeneutyki ciągłości". Zdjął ekskomunikę z Bractwo Piusa X, przywrócił Mszę Trydencką na "żądanie. Troszczył się o piękno Liturgii i Komunię Św. na kolanach