Może nie zupełnie dotyczy wątku, ale niewątpliwie wiąże się z tematem masonerii. Dobre by było wstawienie na portalu poważnych z podaniem źródła opracowań dotyczących roli marszałka Piłsudskiego, jakiej wyznaczyła mu w Polsce masoneria. W oficjalnych annałach brak jest jakiejkolwiek wzmianki w tym temacie, a przecież dokładnie wiemy, że środowisko polityczne Piłsudskiego i on sam wywodziło się ze skażonej masonerią lewicowej PPS, a on sam zaciekle zwalczał endeków, co jest zupełnie zrozumiale dla charakteru tej formacji politycznej. Kontynuatorką PPS jest na dzień dzisiejszy PIS, pomimo osadzenia w niej słabych frakcji narodowo-konserwatywnych. Główne skrzypce w dalszym ciągu gra Jarosław Kaczyński, a poglądy jego względem endeków są powszechnie znane choćby z wystąpień w masońskiej przybudówce - Fundacji Batorego.

A kto ten zakaz wydał?
Masoneria i lewactwo!

Nie głosujmy na partie powiązane z lewactwem i masonerią!

Módlmy się o nawrócenie dla Polaków i innych narodów które odeszły od Boga póki jest jeszcze czas. I o to żeby do władzy doszli ludzie wierzący i uczciwi.

Masoni chcą zniszczyć Kościół - ale jest napisane " A bramy piekielne go nie przemogą".

Masoneria to jest antykościół - synagoga szatana i niższe jej poziomy nie wiedzą co robią wyższe. Więcej na ODKRYCIE I UJAWNIENIE NAJWIĘKSZEJ TAJEMNICY MASONERII

Jeśli ktoś ma cały film - to niech go tu i na innych portalach zamieści.

Cristeros - meksykańska wojna z Kościołem. Niejaki Calles tu przedstawiony, prezydent Meksyku, stał za tymi krwawymi prześladowaniami i mordami dokonywanymi na katolikach. Dlaczego był taki krwiożerczy? To proste: był masonem. Dzisiaj też mamy u siebie takiego Callesa w Sejmie. Jest nim Palikot - nie zdziwiłbym się, gdyby (jakby został premierem) kazał ścigać policji wszystkich katolików i zamykać ich w więzieniach za wiarę, zakony i stowarzyszenia kościelne by rozwiązywał, a klasztory, kaplice i kościoły by burzył, albo przemieniał na dyskoteki, jadalnie, itp.
Chociaż pewnie większość katolików nie stanęła by tak stanowczo w obronie swej wiary, wolałaby swój tyłek ratować. Dlaczego? Bo po II SW katolicyzm został obrócony o 180 stopni i wiara katolicka dzisiaj jest rozmemłana, a nie jasna i stanowcza. Tutaj ta wojna była w latach 20. XX wieku, a więc 40 lat przed II SV: Kościół był oparty na Tradycji, dzięki czemu wpajał ludziom tak wiarę, że byli zdolni ją obronić nawet za cenę własnego życia.