HALT Obywatelu! Co może w Polsce niemiecka policja i agenci „pod przykryciem”

Dodano: 23.07.2015 [21:56]

foto: Waldemar Gruna/region.com.pl
Od 2010 roku planowano zwiększenie uprawnień niemieckiej policji w Polsce i polskiej w Niemczech. Umowa, która weszła w życie 09.07.2015 r. umożliwia samodzielne działanie na terenie Polski niemieckiej policji i służb specjalnych włącznie z tzw. funkcjonariuszami „pod przykryciem”.
Na spotkaniu w dniu 14.10.2010 w Zgorzelcu, ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec i Polski, Thomas de Maiziere i Jerzy Miller ustalili, że konieczne jest przygotowanie nowej, międzyrządowej umowy o współpracy policji i jej znaczne pogłębienie. Chcieli oni poszerzenia uprawnień policji, tak by polscy funkcjonariusze mogli swobodnie operować na terenie Niemiec, a niemieccy działać bez problemów i samodzielnie w Polsce. Minister Jerzy Miller stwierdził, że rozmawiał na ten temat z burmistrzami Zgorzelca i Görlitz, którzy przekonywali go do tych zmian. Twierdzili oni, że mieszkańcy obu miast są pozytywnie nastawieni do tego pomysłu. Jak to zbadali nie wiadomo, bo żadne sondaże czy konsultacje z mieszkańcami nie były przeprowadzone. Plan zwiększenia uprawnień policji obu krajów zbiegał się z otwarciem rynku pracy i usług m.in. dla Polaków i polskich firm w Niemczech, co nastąpiło 01.05.2011 roku.

Nierówne traktowanie
Ministrowie zapewniali już w 2010 roku, że większe uprawnienia policji i zwiększenie obszaru działania na terenie Polski i Niemiec dotyczyć będą tylko poważnych przestępstw kryminalnych oraz związane będą ze zwalczaniem zorganizowanych grup przestępczych, np. trudniących się kradzieżami samochodów czy rozprowadzaniem narkotyków. Minister de Maiziere, stwierdził m.in., że kradzieże samochodów są poważnym problemem w całych Niemczech i w statystykach notuje się nagły ich wzrost od 2 - 3 lat.

Zatrzymywani członkowie grup przestępczych zajmujących się takimi kradzieżami to często obywatele Niemiec - mówił Thomas de Maiziere.
Podkreślono, że prowadzone od 2009 roku pilotażowe projekty współpracy policji z Polski i Niemiec – polsko - niemieckie grupy dochodzeniowo – śledcze „Nysa” i „Grom” sprawdziły się w praktyce. Nowa umowa reguluje także ściganie (to nowość w dotychczasowych regulacjach polsko – niemieckich tego typu) niektórych wykroczeń. Możliwość samodzielnych działań polskich policjantów wobec niemieckich przestępców w Niemczech ma być także możliwa. Jednakże dotychczasowa kilkuletnia praktyka policyjnych patroli polsko - niemieckich na pograniczu pokazuje, że nie będzie to proste. Od 2008 roku min. raz w tygodniu widać w np. Zgorzelcu niemieckie auta policyjne patrolujące miasto ale polskiego samochodu z napisem Policja w sąsiednim Görlitz się nie uświadczy. To może być symbolem nierównego stosowania istniejących od wielu lat ustaleń polsko – niemieckich.Sytuacja odwrotna czyli samodzielne ściganie i aresztowanie przez niemiecką policję i służby specjalne obywateli polskich w Polsce może być często praktykowane. Szczególnie w przypadkach określonych art. 20 tej nowej ustawy, który brzmi „Operacja pod przykryciem”.

Podsłuchy i dane osobowe Polaków
Obawy budzi także kwestia ochrony danych osobowych. Nie wiadomo czy kontrola nad zbieraniem, przekazywaniem danych osobowych i informacji na stronę niemiecką będzie bezpieczna? Co w kwestii podsłuchów obywateli polskich przez niemieckie służby specjalne? Zastrzeżenia budzi także zapis o środkach kamuflujących, uniemożliwiających identyfikację funkcjonariuszy oraz środków, którymi będą się posługiwać gdyż w umowie nie ma wykazu takich środków i ich definicji. To może ułatwić penetrację nie tylko obszarów przygranicznych po polskiej stronie przez niemiecki wywiad.

Polak – złodziej
Umowa nie dotyczy tylko i wyłącznie obszarów przygranicznych ale odnosi się do obszaru całej Polski bo w zapisach o tzw. pościgu transgranicznym, nie określa się liczby kilometrów jakie ma taki pościg zawierać. Musi być on kontynuowany w głąb każdego z krajów szczególnie w nieokreślonych „przypadkach niecierpiących zwłoki” i nie może zatrzymany być po kilkudziesięciu kilometrach. Kto i jak będzie określał „przypadki niecierpiące zwłoki” tego nie znajdziemy w umowie. A możliwość wystąpienia o zgodę niemieckiej policji już po wykonaniu operacji specjalnej w Polsce daje pole do nadużyć. Niestety antypolska mentalność niemieckich policjantów poparta wieloletnią propagandą niemieckich mediów związaną z „polskimi złodziejami” może negatywnie odbić się na szerszych relacjach polsko – niemieckich. Niemcy przez 4 lata naciskały na wprowadzenie tych zmian, ze względu na, jak to określały niemieckie media „znaczący wzrost przestępczości w Saksonii i Brandenburgii”. Niestety praktyka działania niemieckiej policji wobec Polaków w Niemczech (brutalność i bardzo częste niekulturalne zachowanie) pokazuje możliwość traktowania obywateli polskich przez niemiecką policję i służby specjalne w Polsce w sposób podobny do tego jaki znamy z Niemiec. Tam niestety nie jesteśmy „podejrzanymi” tylko traktuje się nas często jak przestępców.

Pościg niemieckiej policji - strzelano w opony
Przykładem ilustrującym zagrożenia wynikające z niedoprecyzowania zapisów umowy oraz samodzielnego działania niemieckiej policji w Polsce jest sytuacja z 15.04.2014. Niemieccy policjanci kontynuowali po polskiej stronie pościg za skradzionym w Niemczech samochodem.
Lokalne media opisały to tak:

„ W okolicy Czerwonej Wody niedaleko Zgorzelca, kierowca skręcił w kierunku pobliskiego lasu. Niemieccy policjanci ruszyli pieszo w stronę skradzionego samochodu. Widząc to, złodziej nagle ruszył w ich kierunku. Jeden z niemieckich funkcjonariuszy oddał ostrzegawczy strzał w opony.”
Czy użycie broni przez niemieckich policjantów (tzw. strzał ostrzegawczy) przeciwko podejrzanemu o popełnienie przestępstwa Polakowi na terytorium naszego kraju było zgodne z prawem? Tego nie wyjaśniono jednoznacznie a sprawy nie nagłaśniano. Być może ta sytuacja spowodowała przyśpieszenie prac nad nowymi uregulowaniami prawnymi niestety pisanymi pod niemieckich policjantów i ich służby specjalne.
...contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium
Nierówne traktowanie
Ministrowie zapewniali już w 2010 roku, że większe uprawnienia policji i zwiększenie obszaru działania na terenie Polski i Niemiec dotyczyć będą tylko poważnych przestępstw kryminalnych oraz związane będą ze zwalczaniem zorganizowanych grup przestępczych, np. trudniących się kradzieżami samochodów czy rozprowadzaniem narkotyków. Minister de Maiziere, stwierdził m.in., że …Więcej
Nierówne traktowanie
Ministrowie zapewniali już w 2010 roku, że większe uprawnienia policji i zwiększenie obszaru działania na terenie Polski i Niemiec dotyczyć będą tylko poważnych przestępstw kryminalnych oraz związane będą ze zwalczaniem zorganizowanych grup przestępczych, np. trudniących się kradzieżami samochodów czy rozprowadzaniem narkotyków. Minister de Maiziere, stwierdził m.in., że kradzieże samochodów są poważnym problemem w całych Niemczech i w statystykach notuje się nagły ich wzrost od 2 - 3 lat.
...contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium
Od 2010 roku planowano zwiększenie uprawnień niemieckiej policji w Polsce i polskiej w Niemczech. Umowa, która weszła w życie 09.07.2015 r. umożliwia samodzielne działanie na terenie Polski niemieckiej policji i służb specjalnych włącznie z tzw. funkcjonariuszami „pod przykryciem”.